Pocałunek tęsknoty X

Pocałunek tęsknoty X

2010-05-18

Poznań

chłoszczesz mnie życie
dajesz i zabierasz
łudzisz zwodzisz mamisz
miotasz mną raz tu raz tam
żarty ze mnie stroisz
przywabiasz by odrzucić po chwili

przenigdy nie dajesz spokoju
raz kochanką jesteś rozanieloną
innym razem macochą okrutną
stawiasz wyzwania ponad siły
wspinać do utraty sił nakazujesz
a gdy szczyt blisko
że już tylko rękę wystarczy przed siebie aby
strącasz w bagno spychasz na sam dół
gdzie nadzieja słońca
od dawna zapomniana

a jednak jesteś moje
jedno jedyne dar Boży
brama do wiecznego trwania

twe tęskne całowanie
wita mnie po nocy
pchając w otchłań dnia
nigdy nie wiem na złe czy dobre
dziś zanosi me losy
nigdy nie wiem czy
choć okruch czeka miłości na mnie
och życie życie moje
któż się nad tobą ulituje