Zniczkę

Zniczkę


2014.10.30
Poznań


Tym których nie kochano za życia

zniczkę zapal
a postaw na grobie
na grobie bliskich
  bliskich co dalecy tobie
  co w sercu twoim
  jak grób ciemnym i zimnym
  nie znajdą gościny
  co zadrą w oku byli ci za życia
  źródłem kpiny po śmierci

ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

oto zniczka stoi
oto ogień w zniczce płonie
  zeszłoroczne liście
  sprzątasz wczesną szarą porą
  o zimnym świcie w głuchej mgle
  przemykając chyłkiem w tę i tamtą stronę
 
ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

czego oczy nie widzą
tego ufne serce nie pojmie
czego uszy nie słyszą
tego rozum nie dojdzie
pozostanie tajemnicą
mroczna historia twoja

ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

zniczkę stawiasz
zniczkę raz do roku
  płonie okazale
  dla oczu ten jej płomień
  nie dla serc pokrzepienia
zniczka złudna zniczka-zmyłka
zetrze złe wrażenie
zatrze niedobre wspomnienie
przytłumi szmer szemrań o tobie

ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

nikt się przecież wprost nie zapyta
nikt się przecież o niczym nie dowie
  jak to było między wami
  jakie koty darto za życia
  jakie zadano katusze
  jakich cierpień doznali
  zmarli twoi póki żywi byli
  nikt się nie domyśli
  dawnej nienawiści wciąż żywej w tobie
              twego gniewu
              twej zawiści
              ran zadanych twoim słowem
              serca rozdartego w strzępy
              nocy nieprzespanych

ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

zniczkę
zniczkę zapal
zniczkę postaw okazałą
bańkę wielką pękatą błyszczącą z daleka
cóż że pusta w środku
zapal płomień
niechaj zniczka płonie
niechaj kłam zadaje skrytej prawdzie
dymem zapomnienia niechaj kopci
że nic się nie zdarzyło
najłatwiej udawać ci przychodzi przecie

ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

zniczka stoi
ogień płonie
skryte dawne grzechy
  teraz wszystko na pokaz
  teraz ważne by dla oczu
  teraz czas na przepych
              udawana rozpacz raz do roku
              udawana miłość na widoku
  teraz grę swą toczysz
              tkasz zasłonę
              maski wkładasz
              gesty puste tworzysz
                          a serce twe nadal piana toczy
                          z oczu jad dawny spływa

ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

wieniec już na grobie leży
  któż zgadnie co naprawdę kryjesz w sobie
  któż odgadnie kim tyś jest prawdziwie
  co skrywasz i kogo udajesz jeno
              że serce twe kona
              miłością dawno nie karmione
              że serce twe miłości złaknione
              od dawien dawna w agonii
                          lecz ty serca nie słuchasz
                          lecz tyś na rozpacz swego serca głuchy

ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

dzisiaj zniczkę stawiasz
dzisiaj ogień znów zapłonie
dzisiaj wcielisz się w swą rolę
maską twarz przysłaniasz
spektakl trwa
mamisz widzów
  lecz prawa kiedyś powróci
  lecz prawda kiedyś wypłynie
  lecz prawda kiedyś się wypowie

ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

na grób bliskich idziesz dzisiaj
bliskich-obcych tobie
bliskich-niekochanych
bliskich-znienawidzonych
zmarli milczą
któż kłam zada tobie
  gdy udajesz miłość – jakiej nie było
  gdy udajesz rozpacz po stracie – której nie było
  gdy udajesz bliskość – jakiej nie mieliście

ale cicho
ale sza
zniczka stoi
ogień płonie

Komentarze

Popularne posty